“
”
(...) w tej fotograficznej podróży najważniejsze nie są kamienne słupy, ale żywi ludzie.
Wirtualna wystawa fotograficzna "Zaginione granice. Śladami II RP"
W Dębkach, u ujścia rzeki Piaśnicy do Bałtyku, stoi granitowy, wysoki na półtora metra słup. Czarne litery w dwóch liniach: „Versailles 28.6.1919”; „P” po jednej i „D” po drugiej stronie. Nieopodal ukryte pośród lesistych wydm murszeją fundamenty dawnej strażnicy Straży Granicznej. To symboliczny numer jeden. Od niego wszystko się zaczynało. 5529 kilometrów wgryzającej się w Europę Środkową granicy oddzielającej II Rzeczpospolitą od Niemiec, Czechosłowacji, Węgier (przez kilka miesięcy), Rumunii, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, Łotwy i Litwy. Linii przecinającej na mapie kaszubskie bory, wielkopolskie niziny, śląskie kopalnie, karpackie szczyty, wołyńskie wąwozy, poleskie bagna, litewskie pojezierza i mazurskie puszcze. Starannie wymazanej przez pakt Ribbentrop–Mołotow, niemiecką i sowiecką agresję, konferencję jałtańską.
Jednak w tej fotograficznej podróży najważniejsze nie są kamienne słupy, ale żywi ludzie. I to właśnie o nich - mieszkańcach pogranicza tworzących wielonarodową mozaikę II Rzeczypospolitej, jest ta opowieść. Awanturnikach, przemytnikach, pisarzach, artystach, badaczach i marzycielach. Ale przede wszystkim o zwykłych ludziach, którzy wbrew okrucieństwom XX w. próbowali przetrwać na wymazanej granicy.