Trzy rzeki
Granica: Polska – Rumunia - ZSRS
Obecnie: Ukraina
W tych trzech granicznych rzekach odbijała się historia II Rzeczypospolitej od jej narodzin do tragicznego końca. 17 i 18 września 1939 roku po nieistniejącym już dzisiaj moście nad Czeremoszem w Kutach przejechały limuzyny wiozące prezydenta, najwyższych przedstawicieli państwa polskiego i generalicję. Za nimi ciągnęło wojsko i kolumny cywilów w obliczu sowieckiej agresji szukających schronienia w Rumunii. 20 września na niepozornej, pełnej dziur w nawierzchni kuckiej uliczce zginął Tadeusz Dołęga-Mostowicz, autor m.in. „Kariery Nikodema Dyzmy” i „Profesora Wilczura”. Na tragiczny most prezydent Ignacy Mościcki dotarł jednak nie z Warszawy, lecz z położonej nad Czeremoszem, wioski Załucze Dolne, gdzie w pałacyku należącym do rodziny Jaruzelskich-Krzysztofowiczów spędził ostatnią noc w ojczyźnie. Dzisiaj mieści się w nim sierociniec dla niepełnosprawnych dzieci, w którym przez lata posługę pełniły polskie i ukraińskie siostry Szarytki z pobliskiego Śniatynia.
W Załuczu granica porzuca Czeremosz i biegnąc przez lekko pofałdowane karpackie przedgórza, po kilkudziesięciu kilometrach tonie w wodach Dniestru. Po drugiej stronie stromego zbocza kanionu w tworzącym niemal pętlę zakolu rzeki rozłożyło się słynne przedwojenne uzdrowisko Zaleszczyki. Peerelowska propaganda z uporem powtarzała, że właśnie tędy we wrześniu 1939 roku do Rumunii uciekali przedstawiciele najwyższych polskich władz. Luksusowy kurort dobrze pasował do wizji rozpasanych kapitalistycznych krwiopijców opuszczających swój naród w godzinie prób.
Dawna rumuńska granica kończy się jakieś siedemdziesiąt kilometrów na wschód od Zaleszczyk w Okopach Świętej Trójcy na baloniastym cyplu w widłach Dniestru i płynącej z północy rzeki Zbrucz. W okresie międzywojennym na rzecznym skrzyżowaniu pojawił się graniczny trójstyk polsko-rumuńsko-sowiecki, po którym rzecz jasna nie ma najmniejszego śladu. Na Zbruczem ciąży zaś fatum graniczności. Od pierwszego rozbioru Polski rzeka wyznaczała granicę pomiędzy Rzecząpospolitą Obojga Narodów i Austrią, po likwidacji Polski pomiędzy Rosją i Austrią, a w XX wieku pomiędzy II Rzecząpospolitą i ZSRS. Nawet obecnie jest to w ramach jednego państwa mentalno-kulturowa granica między zachodnią i centralną Ukrainą. U jej źródeł kończą się jary Podola i rozpościerają lasy Wołynia.


To tutaj opuścił Polskę prezydent Ignacy Mościcki i najwyżsi przedstawiciele władz II RP na wieść o sowieckiej agresji na Polskę 17. września 1939 r.



„Poprzez swój zakład i stosowaną w nim metodę leczniczą Tarnawski chciał odnowić zarówno fizycznie, jak i psychicznie całe społeczeństwo”, pisze biografka i znawczyni dorobku doktora Natalia Tarkowska w książce "Lecznica narodu. Kulturotwórcza rola Zakładu Przyrodoleczniczego doktora Apolinarego Tarnawskiego w Kosowie na Pokuciu (1893–1939)". Fot. Tomasz Lachowski

Pobudka o szóstej rano, gimnastyka, leczenie wodą, kąpiele słoneczno-powietrzne, ćwiczenia oddechowe, bose wycieczki, zalecana dieta bezmięsna

Fot. Tomasz Lachowski



Ze środków Programu Współpracy Transgranicznej Polska– Białoruś– Ukraina w ramach projektu „Świat karpackich rozet”



Jako dzieci przeżyli mordy ukraińskich nacjonalistów na tutejszych Polakach.

Tutaj ostatnie dni w Polsce spędził prezydent Ignacy Mościcki.





Tutaj prowadzone są zajęcia rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych dzieci.



Kobiety w wyniku splotu okoliczności po 1945 r. nie wyjechały do Polski i pozostały na Ukrainie

„Same zostałyśmy i musiałyśmy jakoś sobie radzić.”


Ukrainka Maria Wereszczuk z nostalgią wspomina czasy, kiedy ulice Zaleszczyk tętniły życiem i chodziło się na leżące nad Dniestrem plaże „cienistą” i „słoneczną”.

Na drugim krańcu wioski znajduje się identyczna Brama Kamieniecka.

W XVIII w. w tym kościele w przed Rosjanami bronili się Polacy dowodzeni przez Kazimierza Pułaskiego. Późniejszego bohatera wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.




W 1621 r. hetman wielki litewski Jan Karol Chodkiewicz rozgromił tutaj armię sułtana Osmana II. W 1673 r. hetman wielki koronny Jan Sobieski pokonał zaś Turków pod wodzą Husejna Paszy i to zwycięstwo w rok później pozwoliło mu zasiąść na polskim tronie.

